Ostatnio mam wrażenie, że ciągle jestem w drodze, nawet jeśli fizycznie się nie przemieszczam. W drodze do skończenia studiów, w drodze do znalezienia pracy, w drodze do wymarzonej sylwetki, w drodze do osiągnięcia czegokolwiek... Każdą wolną chwilę poświęcam na rozbudowywaniu mojego graficznego portfolio i poszukiwaniu pracy w zawodzie grafika... nie jest łatwo, ale nikt nie powiedział, że będzie. Blog i fotografia zeszły na dalszy plan, a jedyną rzeczą jaką robię, kiedy nie siedzę przy komputerze jest podziwianie Kielc i okolic z pozycji siodełka rowerowego :). Mam nadzieję w niedługim czasie zrealizować kilka nie dających mi spać po nocach zdjęć i wprowadzić na blogu powiew świeżości, a na razie zostawiam was ze zdjęciami z moich rowerowych wypraw :)
Ostatnio mam wrażenie, że ciągle jestem w drodze, nawet jeśli fizycznie się nie przemieszczam. W drodze do skończenia studiów, w drodze do z...
About author: dziewczyna w kapeluszu
Edyta Niedzielska - grafik komputerowy, fotograf oraz ilustratorka w jednej osobie .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdzie są zrobione dwie ostatnie fotki? Piękne rejony
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie to mostek na wzburzoną po opadach Lubrzanką nieopodal Cedzyny, a ostatnie to most nad Czarną Nidą w Marzyszu Drugim :)
UsuńPiękne tereny
OdpowiedzUsuńPodobno droga do osiągnięcia celu jest lepsza niż sam cel ;)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;)
jak fajnie tam!
OdpowiedzUsuńGenialne widoki! ♥ :))
OdpowiedzUsuńCZasem trzeba nabrać dystansu żeby wrócić z impetem :)
OdpowiedzUsuńŻyciowa prawda- człowiek jest zawsze w drodze, ciągle do czegoś dąży...
OdpowiedzUsuńAle ta droga jest a wile lepsza niż sam cel daje nam adrenalinę, mobilizację i chęć.
Dzięki takiej drodze nasze życie jest barwne :)
Powodzenia ;)
Zgadzam się z Tobą w zupełności :)
UsuńBardzo fajne rowery ;P
OdpowiedzUsuń