Już dawno nie miałam tyle wolnego ( ponad tydzień ) jednak pogoda nie zachęcała do wycieczek, czasami trudno było wyjść chociażby na spa...

Majówka



    Już dawno nie miałam tyle wolnego ( ponad tydzień ) jednak pogoda nie zachęcała do wycieczek, czasami trudno było wyjść chociażby na spacer. Jednak ostatni dzień mojego urlopu wreszcie wykorzystałam aktywnie i odwiedziłam miejsca, które planowałam zobaczyć od ponad roku. Gdy zamieszkałam w Warszawie w marcu ubiegłego roku myślałam o tym jak dużo miejsc zwiedzę, w ilu parkach będę spacerować. Jednak człowiek w stolicy jest strasznie zabiegany i to nie jest żaden wymysł, że czas w dużym mieście szybciej biegnie. Po prostu zjadają go dojazdy... I jak nadejdzie weekend nie mam chęci kolejny raz wsiadać do autobusu/tramwaju/metra. Jednak w końcu trzeba się zmobilizować i ruszyć tyłek! :)






Fot. Michał Ł. & Ja

7 komentarzy:

  1. Do twarzy Ci w kapeluszu :)
    Pozdrawiam, MÓJ BLOG!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Ci w kapeluszu! Uwielbiam to miejsce w Warszawie. To fakt, że życie w dużym mieście szybxiej biegnie. Ja od roku mieszkam w Sopocie i czas strasznie ucieka :D

    Fotografia sposobem wyrazu - blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie Ci w kapeluszu! Uwielbiam to miejsce w Warszawie. To fakt, że życie w dużym mieście szybxiej biegnie. Ja od roku mieszkam w Sopocie i czas strasznie ucieka :D

    Fotografia sposobem wyrazu - blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ci pięknie w tym kapelusiku! Burgundowy kolor jest dla Ciebie stworzony :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wyglądasz Edytko, a Warszawy nadal zazdroszczę, tam się wiecej dzieje.

    OdpowiedzUsuń